18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Arnold Schwarzenegger - Plan Sukcesu

Kraczełę • 2013-05-06, 18:59
Dlaczego to wrzucam? Otóż chce wam przedstawić wspaniałą historię o tym że nie ma rzeczy niemożliwych.
(Hard to udowadnia :amused: )
Miłego oglądania


NieWeszles

2013-05-07, 02:51
JADoktor napisał/a:

Gosc wciskal koks przez 30 lat, mowil o tym w niektorych wywiadach. Zaraz sie znajda obroncy, opowiadajacy bajki o determinacji, spelnianiu marzen i inych bzdurach.
A na zalaczonym filmie jesr mieszanka: 96%koksu + 3% cwiczen +1% genetyka



Gdybyś chociaż raz ignorancie pie**olony był na siłowni wiedziałbyś ile pracy trzeba w to włożyć. Masz rację, wpie**alał koksu co nie miara. Jak każdy w tym sporcie. Osiągnął chyba wszystko co można, nie bez powodu miał pseudonim Mr. Everything.

bloodwar

2013-05-07, 06:02
Ideą sportu jest to, żeby być lepszym od innych - szybciej biegać, dalej skakać, wyciskać więcej cięzarów. Legalnie można to uzyskać tylko i wyłącznie NIE BIORĄC NIC - w ten sposób mamy "punkt wyjścia" z ktorego startują wszyscy zawodnicy i miarą ich sukcesu jest ilość pracy włożona w trening. W ten sposób osoba która wstaje o 5 rano i przebiega 30 km osiągnie więcej, niż ktoś kto wstaje o 8 i przebiega tylko 10 km. Osoba która ma złe warunki fizyczne (np. wyśmiewaną powszechnie astmę) też może to osiągnąć, ale musi wstawać o 4 rano i przebiegeć 40 km. I takie osoby można podziwiać. Osoba która robi cokolwiek innego niż trening żeby ten sukces osiągnąc - oszukuje.

"Napędem" do takiego wysiłku jest jedzenie, człowiek w naturalny sposób ma pewien limit tego, co może w siebie przyjąć - bo żaden nadczłowiek nie będzie jadł 12 posiłków dziennie złożonych z kilogramów kurczaków, ryb, jajek i warzyw, bo po prostu nawet przy intensywnym wysiłku tego nie przetrawi! W momencie w którym bierzesz cokolwiek nie występujące w naturze w tych rybach, kurczakach "boczną drogą" - nie ważne czy przez łatwowchłaniające się suplementy czy może zastrzyki - oszukujesz. I tu pojawia się pytanie - czy osobę która "troszkę" oszukuje (np. "tylko" suplementami albo "tylko" kilkoma zastrzykami na poczatku treningu) można porównać w jakikolwiek sposób do osoby, która nie oszukuje wcale?

I druga kwestia - sponsoring. Jak porównać osobę, której sponsor opłaca karnet na siłownie, suple, zastrzyki a także życie "poza siłownią" - mieszkanie, jedzenie, rachunki i która to osoba musi tylko siedzieć na siłowni i wyciskać, do osoby takiej np. jak ja - pracującej fizycznie 6 dni w tygodniu po 10-12 godzin, która po pracy nie tylko nie ma siły siedzieć kolejne 8 godzin na siłowni, ale nawet nie ma siły wejść na sadola i napisać parę komentarzy? Dlatego własnie pisanie "on coś osiągnąl w życiu a ty nic, więc stul pysk bo jesteś tylko grubą p*zdeczką która nigdy nie rusza się sprzed komputera i zwykłym śmieciem" to głupota i dziecinnada (co autorzy udowadniają zniżając się do poziomu "twoja stara" w powyższych komentarzach) - zapewnijcie mi takie same warunki na starcie jak on, to zobaczymy czy też będe miał tyle siły i determinacji, poki co niestety muszę lecieć do pracy BO NORMALNI LUDZIE PRACUJĄ NA CHLEB!


Iron96

2013-05-07, 10:04
Kraczełę napisał/a:

@wszystkie up'y

Nie chodzi o fakt czy brał czy nie. Chodzi o to że da się coś osiągnąć gdy się tylko chce. Wiem że tu kilku sadoli chce zrzucić parenaście kilogramów a każdy taki film czy filmik jest motywacją dla nich lub dla większego grona odbiorców.
Ale w porównaniu z obecnym Mr.Olympia, Arnold wyglądał znacznie lepiej. Widać że Phill brał hormon wzrostu jak i większość tych "topowych" kulturystów bo wyj***ło mu bęben ;)



Za czasów Arnolda nie było syntetycznych hormonów peptydowych. Arnold brał tylko anaboliki, bo w tamtych czasach nie było innej opcji. Teraz HGH, insulina i IGF-1 to standardzik wsród dzisiejszych kulturystów. Nie ma tak że jakiś zawodowiec by nie ich nie brał, bo nie zdobyłby wtedy karty zawodowca. Tak samo Arnold wyglądając tak jak wyglądał nie zdobyłby karty prosa dzisiaj. W latach 90 widać dopiero tą eksplozję masy, zapoczątkowaną przez Doriana Yates'a.

lukaszksk

2013-05-07, 10:13
Bomba99 napisał/a:



Czy ty na prawdę myślisz, że on tylko wpie**alał koks? Kulturystyka to ciężka praca 24/h, już nie będę się rozpisywał ale po prostu wk***ia mnie jak ludzie którzy nic nie osiągnęli w swojej sylwetce pie**olą takie głupoty. Poza tym Arnold osiągnął wszystko w sporcie, oraz wiele w aktorstwie i polityce ;) w porównaniu do niego jesteś j***nym śmieciem :P taka jest moja opinia.

Czy ty naprawdę myślisz że bez koksu byłby tam gdzie jest teraz? Nie było by żadnego aktorstwa i żadnej polityki o tytułach nie wspominam bo na wyższym poziomie wszyscy biorą. Radzę ci poćwiczyć bez koksu to zobaczysz co to ciężka harówa, nie dość że będziesz zapieprzał to jeszcze wyniki będą mizerne w porównaniu z koksującymi.

perki

2013-05-07, 12:19
brałem koksy 2 lata ale nic mi nie szło więc postanowiłem zapisać sie na siłownie

bartousz

2013-05-08, 22:37
Iron Pumping ?! Żelazna pompka... na redtube nie ma...